You want to be a sicario... let's talk about your future..
Tegoroczne, niezwykle kapryśnie pod względem pogody, lato zbliża się nieubłaganie ku końcowi, więc powinien, zgodnie z tradycją, napisać raczej recenzję jakiegoś filmu, który obejrzałem w ramach Letniego Taniego Kinobrania w Kinie Pod Baranami. Niemniej w tym roku zaliczyłem aż jeden (tak, naprawdę tylko jeden) seans i nie wiem jeszcze czy stworzę jakikolwiek tekst o "Przesileniu zimowym" ("The Holdovers"), chociaż bardzo mi się podobało (a Paul Giamatti i Dominic Sessa wypadli świetnie w głównych rolach). Zamiast tego proponuję coś w rodzaju niedalekiej podróży w czasie, bowiem produkcja, którą dzisiaj omówimy powstała w roku 2018, a jej pierwowzór w 2015 (moja recenzja pierwszego "Sicaro" tutaj). Nie muszę chyba pisać, że choć minęło zaledwie kilka lat, to świat zmienił się wręcz nie do poznania, a, przynajmniej z naszej perspektywy, meksykańską wojnę narkotykową przyćmiły inne problemy… Niemniej w Ameryce Środkowej i Południowej dalej jest wesoło. Weźmy choćby przykładowo prezydenta Wenezueli, Nicolasa Maduro, który na pełnym przypale sfałszował wybory prezydenckie, wladzy nie oddał, USA wyznaczyło nagrodę w wysokości 50 milionów USD za pomoc w jego aresztowaniu, a dodatkowo jest uznawany za jednego z przywódców Kartelu Słońc (Cartel de los Soles). Wracając do "Sicario: Day of Soldado" to warto wspomnieć, że za scenariusz nadal odpowiadał Taylor Sheridan, jednak na stołku reżyserskim Denis Villeneuve ustąpił miejsca Stefano Sollimie. A co w sumie najważniejsze i jednocześnie najsmutniejsze, to nie znaleziono miejsca w obsadzie dla Emily Blunt…
![]() |
| © 2018 Soldado Movie, LLC. All Rights Reserved. |
W zamachu terrorystycznym w Kansas City ginie kilkanaście osób. W trakcie śledztwa wychodzi na jaw, że terroryści pochodzili z Jemenu, dotarli statkiem do Meksyku, a następnie przedostali się do USA szlakiem kontrolowanym przez jeden z meksykańskich karteli narkotykowych. W ramach odwetu, znany z pierwszej części agent CIA Matt Graver (Josh Brolin), zostaje upoważniony przez amerykański rząd do niezwłocznego i brutalnego zakończenia tegoż niecnego procederu, a pierwszym etapem ma być wywołanie wojny pomiędzy meksykańskim kartelami. W tym celu Graver postanawia wykorzystać Alejandro (Benicio Del Toro) do uprowadzenia córki (Isabela Merced) jednego z meksykańskich bossów. W drugim wątku przyglądamy się początkom kariery dobrego chłopaka Miguela (Elijah Rodriguez), który skręca na złą drogę i stawia pierwsze nieśmiałe kroki w przemycie ludzi z Meksyku do USA.
![]() |
| © 2018 Soldado Movie, LLC. All Rights Reserved. |
Po pierwszym "Sicario" nie spodziewałem się w sumie, że kiedykolwiek ktoś pokusi się o nakręcenie kontynuacji. Z mojej perspektywy historia przedstawiona w tym filmie była kompletna i raczej zamknięta, ale wszyscy przecież wiemy co się najbardziej liczy w tym biznesie. Niemniej, o czym wspominałem już we wstępie, w drugiej odsłonie nie zobaczyliśmy już agentki FBI Kate Macer, chociaż początkowo planowano jej powrót. Finalnie postać grana przez Emily Blunt nie znalazła się w obsadzie "Sicario 2", ponieważ reprezentowała sobą swoisty moralny kompas, który nie pasował do zdecydowanie amoralnej koncepcji drugiej części. Tym razem na pierwszym planie dominują Matt Graver oraz Alejandro, a jak pamiętamy z oryginału są to ludzie nastawieni przede wszystkim na bezwzględne wykonanie powierzonego im zadania. Świat przedstawiony w "Day of Soldado" dalej epatuje realizmem, brutalnością i nieliczeniem się z życiem mało istotnych pionków na tej szachownicy (jak mawiano kiedyś w Pińczowie: takie życie, pionki, figury). Amerykańska administracja wyznacza cele (np. wywołanie wojny między meksykańskimi kartelami, ponieważ zostały uznane za organizacje terrorystyczne), które mają zostać osiągnięte bez względu na to ile osób (oczywiście nie będących obywatelami USA) poniesie śmierć w trakcie ich realizacji. A gdy coś się wysypie to oczywiście nie przyznajemy się do niczego i zacieramy ślady (likwidując dotychczasowych wiernych współpracowników).
![]() |
| © 2018 Soldado Movie, LLC. All Rights Reserved. |
Oglądając "Sicario 2" raczej trudno czuć się komfortowo czy odprężająco. Nie dość, że zewsząd otacza nas sieć powiązań i zależności, której do końca nie jesteśmy w stanie rozszyfrować, to jeszcze uczucie ciągłego niepokoju i stanu zagrożenia potęguje specyficzna ścieżka dźwiękowa. Oprócz porwań, pościgów i strzelanin, oglądamy również dosyć niebezpieczny proces nielegalnego przekraczania meksykańsko-amerykańskiej granicy, który w obszarze przygranicznym zamienił się w całkiem nieźle prosperujący biznes (oczywiście przewodnicy nie troszczą się specjalnie o swoich podopiecznych, a jedynie o to, żeby na koniec hajs się zgadzał). Ścieżka dźwiękowa to jedno, ale również muszę pochwalić bardzo fajne zdjęcia – jak choćby meksykańskich bezdroży, które przemierza z buta Alejandro wraz z Isabel. I właśnie ten wątek (a w zasadzie jego rozwiązanie) jest praktycznie jedyną rzeczą, która nie pasowała mi do całościowego, bezwzględnego klimatu drugiej odsłony. Kto pamięta rodzinną kolację z Alejandro z pierwszej części, ten wie o co dokładnie mi chodzi. Aha, i nawiązując do oryginału, to dalej nie można ufać meksykańskiej policji.
![]() |
| © 2018 Soldado Movie, LLC. All Rights Reserved. |
Josh Brolin po raz kolejny stworzył fajną kreację wracają do roli Matta Gravera. To naprawdę swój chłop, acz jednocześnie człek brutalny i pozbawiony skrupułów, chociaż z zasadami. Niemniej amerykański aktor zrobił kolejny krok w celu zniwelowania mojej nieuładnionej antypatii do jego osoby (naprawdę nie potrafię powiedzieć dlaczego kiedyś żywiłem do niego tak negatywne uczucia). Jednak dla mnie prawdziwą gwiazdą drugiego "Sicario" jest Benicio del Toro. Ileż fajnych ról zagrał w ostatnich latach! I nie mówię o hollywoodzkich hitach, a filmach trochę mniej znanych takich jak choćby "No Sudden Move" (2021) czy "Reptile" (2023). No i oczywiście czekam na jego rolę w nadchodzącym wielkimi krokami "One Battle After Another" Paula Thomasa Andersona. A oprócz tego w "Day of Soldado" pojawia się między innymi Jeffrey Donovan, Catherine Keener (pozdro za rolę bezwzględnej suki), Matthew Modine czy Shea Whigham. Warto, że zwrócić uwagę na aktorów młodego pokolenia (ja zawsze z młodzieżą, mówi Mirek Szatkowski): Isabelę Merced (Isabel) oraz Elijah Rodriguez (Miguel).
![]() |
| © 2018 Soldado Movie, LLC. All Rights Reserved. |
"Sicario: Day of Soldado" nie posiada może świeżości pierwszej części, niemniej w dalszym ciągu jest to bardzo sprawnie zrealizowane i wciągające kino sensacyjne. Jeżeli macie ochotę odczuwać niepokój i stan zagrożenia przez dwie godziny to serdecznie zapraszam na seans. Oczywiście największy minus filmu to brak Emily Blunt w obsadzie.
![]() |
| © 2018 Soldado Movie, LLC. All Rights Reserved. |
Ocena: 7/10.





